Sprawą szczególną w tym pustym świecie jest łączność. Jej możliwość, jej potrzeba. Jej jakiś nieodparty urok, syrenie wołanie. Czym ona jest właściwie, w tym pustym świecie? Jeśli złudzeniem, to po co? A jeśli jest rzeczywiście, to co tu niby się łączy i na jakich zasadach? 

 

Trudno nie ulec pokusie wiary, że coś najwyraźniej i po coś się łączy. Ktoś z kimś, nawet. Że to wręcz zasada sama w sobie. Przyczyna i cel. Łatwo już dalej nie pytać i nie szukać. Tylko czekać.

 

Dziwne. Głowa boli.